Zamknij
Architekci Windykacji | Szkolenia windykacyjne
Blog.

Techniki windykacyjne, cz.32: Nigdy nie zaczynaj tak rozmowy

Techniki windykacyjne, cz.32: Nigdy nie zaczynaj tak rozmowy

Wyobraź sobie, że wchodzisz do pokoju nastolatka. Najpierw potykasz się o stertę ubrań, które wyglądają, jakby same próbowały uciec z miejsca zbrodni. Na biurku stoi kubek po herbacie, który – sądząc po kolorze zawartości – prawdopodobnie przeszedł już kilka etapów ewolucji i właśnie zakłada własną kolonię. Czujesz, że za chwilę emocje w Tobie wybuchną, jednak zbierasz w sobie siły, zatrzymujesz oddech i pytasz spokojnie: Dlaczego tu jest taki bałagan?

Co możesz usłyszeć?

Odpowiedzi defensywne
• „Bo nie miałem czasu.”
• „Bo byłem zmęczony.”
• „Bo miałem szkołę / projekty / trening.”
• „Bo nie chciało mi się.”

Odpowiedzi obwiniające innych
• „To nie ja zrobiłem taki bałagan.”
• „Ktoś mi tu wchodzi i robi bałagan.”
• „Nie mam gdzie tego trzymać.”

Odpowiedzi buntownicze
• „A co to komu przeszkadza?”
• „Przecież to mój pokój.”
• „Czemu ciągle się mnie czepiasz?”

Odpowiedzi unikowe / wymijające
• „Zaraz to zrobię…”
• „No przecież sprzątam!”
• „O co taka drama?”

Odpowiedzi humorystyczne lub absurdalne
• „To jest artystyczny nieład.”
• „Taki mam styl.”
• „Zrobiłem eksperyment i jeszcze go nie skończyłem.”

Czy coś Ci to przypomina?

Jeśli pracujesz w windykacji i rozmawiasz na co dzień z dłużnikami, to z pewnością kojarzysz takie klasyki jak:

  • „Miałem inne wydatki.”
  • „Zapomniałem.”
  • „Jak będę miał to zapłacę.”
  • „A to dwa tygodnie spóźnienia i już dzwonicie?!”
  • „Przecież płacę.”

Mechanizmy są identyczne – zmienia się tylko sceneria i słownictwo.

Dlaczego to pytanie nie przynosi korzyści?

Pytanie o bałagan w pokoju, podobnie jak pytanie o powody braku spłaty, kieruje rozmowę wyłącznie w przeszłość: do usprawiedliwień, tłumaczeń, zrzucania winy i emocji. To pytanie nie przybliża Cię ani o krok do deklaracji, terminu ani realnego działania. Jedynie opóźnia moment, w którym zaczniesz właściwą rozmowę.

To może „Kiedy Pan zapłaci?” jest lepsze?

Teoretycznie tak, w praktyce tylko minimalnie.

To pytanie daje klientowi ogromne pole manewru, więc zwykle słyszysz:

  • „W przyszłym tygodniu.”
  • „Najpóźniej do końca miesiąca.”
  • „Jak będę miał.”
  • „Może jutro, ale nie obiecuję.”

Są to odpowiedzi nieprecyzyjne, odległe lub pozorne.
I znowu: klient nadaje kierunek rozmowie, wyznacza punkt startowy negocjacji i często ustawia go bardzo daleko od interesu firmy.

Jeśli powie „za dwa tygodnie”, to negocjacje startują od punktu „za dwa tygodnie”, a Ty zaczynasz go prosić o szybszą wpłatę, zamiast on przekonywać Ciebie do dłuższego terminu.

Katalog szkoleń 2026

Sprawdź szczegóły

Książki dla windykatorów

Kup książkę

Jak w takim razie rozpoczynać rozmowę?

W taki sposób, aby punkt startowy był wyznaczany przez Ciebie, a nie przez klienta. Negocjacje powinny zaczynać się od dziś, a nie od bliżej nieokreślonego „kiedyś”.

Możesz to zrobić na kilka sposobów:

Presupozycja pozornego wyboru lub presupozycja czasu:

  • „Wpłaci Pan dziś czy jutro?”
  • „Zdąży Pani wpłacić do końca dnia czy na spokojnie jutro?”
  • „Wpłaci Pan dziś czy do poniedziałku potrzebuje Pan czasu?”
  • „Do której godziny dziś Pan to wpłaci?”

Kotwica kwoty i terminu:

  • „przelew musi zostać zaksięgowany jeszcze dziś do końca dnia.”
  • ’Wpłata wymagana jest dziś do 16:00.”
  • „Zależy nam, aby całość była uregulowana jeszcze dzisiaj.”

Takie otwarcia od razu przenoszą rozmowę w obszar konkretów.

Podsumowując…

Windykacja to nie magia – klient nie zawsze wybierze termin, który mu podsuwasz.
Ale tu nie chodzi tylko o to. Kluczowe jest skąd startują negocjacje.

• „Dlaczego Pan nie płaci?” – negocjacje zaczynają się w przeszłości.
• „Kiedy Pan zapłaci?” – negocjacje zaczynają się od terminu narzuconego przez klienta.
• „Dzisiaj o której?” – negocjacje zaczynają się od dziś, czyli w miejscu korzystnym dla firmy.

W pierwszych dwóch wariantach Ty gonisz klienta.
W trzecim – klient odnosi się do Twojej propozycji, negocjuje, doprecyzowuje i jest bardziej zaangażowany. A to od jego zaangażowania zależy czy w umówionym z Tobą dniu faktycznie wpłaci ustaloną kwotę.

Bądź na bieżąco - subskrybuj Ebook w prezencie na start.

Subskrybuj i zgarnij prezent!

Nowa wiedza co miesiąc na Twojej skrzynce.

Proszę czekać...

Sprawdź skrzynkę  i odbierz ebooka. 

Zobacz spis wszystkich artykułów
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Książki dla windykatorów

Pracujesz w windykacji i chcesz robić to dobrze – ale nie kosztem własnego spokoju? Te książki to praktyczne wsparcie w codziennych rozmowach, negocjacjach i radzeniu sobie z emocjami – zarówno klientów, jak i własnymi. To zbiór konkretnych technik i doświadczeń, które pomogą Ci lepiej dogadywać się z ludźmi, skuteczniej odzyskiwać należności i… spokojniej kończyć każdy dzień.

Podręcznik windykatora